Życie się kończy, gdy przestaje się je przeżywać.

 Z niczym nie należy przesadzać, także ze szczerością.

 Anastasio, ja się nie bawię w serduszka i kwiatki. Nie bawię się w ten cały romantyzm...

 A kto psuje jakąś rzecz, żeby lepiej poznać jej istotę, ten zbacza ze ścieżek mądrości.

 Oficjalnie była martwa. A bycie martwym stwarza pewne możliwości.

 Chlanie wódy jest tematem tak kreatywnym, że w każdej chwili powstać może jakaś fundamentalna kwestia.

 To bardzo stresujące.
Jakim cudem szesnastoletni
(lub siedemnastoletni, jak w twoim przypadku) ludzie mają wiedzieć,
co chcieliby robić przez resztę życia?

 Jeżeli chcesz zrozumieć słowo szczęście, musisz je pojmować jako zadośćuczynienie, a nie jako cel.

 Tylko ktoś całkowicie pozbawiony zasad mógł znajdować upodobanie w bólu.

 Posiadam tyle, a bez niej wszystko jest mi niczym.

 Pracochłonne docieranie dokądś, to tylko kwestia techniczna.