Po prostu… uważaj na siebie, Allie. Tutaj nie wszystko jest ...
Po prostu… uważaj na siebie, Allie. Tutaj nie wszystko jest takie, jak się wydaje.
Jeżeli da sobie radę, dobrze, jeżeli umrze, drugie dobrze, chodzi tylko o to, aby wszystko odbyło się legalnie.
Ignorowali fakt , że na końcu podróży czeka ich nowa wersja starych problemów.
Czas nie potrzebuje żadnego zakamarka, żadnej szczeliny, by posiąść i zniszczyć duszę oraz ciało. Drogocenny czas, który pociągnął już za sobą tyle istnień. Ludzie rzadko się nad nim zastanawiają. Mają o nim bardzo mgliste wyobrażenie, relatywne i subiektywne zarazem. A przecież czas jest jak najbardziej rzeczywisty, ku niezadowoleniu badaczy atomu i przestrzeni, którzy mnożyli się w trakcie kończącego się właśnie dwudziestego wieku. Jest namacalny bardziej niż jakakolwiek istota; widziałem już, jakie przywdziewa stroje i przybiera oblicza. Widziałem też jak zabija.
Byliśmy szczęśliwi tak, że ciszę przerywało tylko milczenie.
Cóż to za cywilizacja, która za grzech główny uznaje brak pieniędzy, a Boga pyta wyłącznie o stan konta.
Człowiek ma do wyboru tylko dwie możliwości: zestarzeć się albo umrzeć młodo.
Bogatemu diabli na żarnach mielą.
Mało co w życiu jest równie przygnębiające jak długotrwałe znoszenie zimna... może nie aż takiego, żeby cię zabiło, ale nieustannego, powoli pozbawiającego sił, energii i zapasów tłuszczu.
Tym, co zabija, jest rozpacz.
Człowiek koncentruje się na tym co ma. Ludzie z wysokim IQ są tak przejęci swoim IQ, że założyli własny klub.