
W ciszy koło czwartej nad ranem słyszałem, jak powoli rosną ...
W ciszy koło czwartej nad ranem słyszałem, jak powoli rosną korzenie samotności.
Niejednemu pieniądze lekko przychodzą, ale mało kto lekko się z nimi rozstaje.
Seks jest dla wszystkich, ale wzajemna miłość po nim tylko dla zakochanych.
Z czasem miłość zmienia się: staje się bardziej miękka, bardziej rozciągliwa, prawie przezroczysta.
Czasami sprawia wrażenie waty, a potem jest znowu jak szkło.
Wszak w życiu chodzi przecież o to, żeby mieć potomstwo i żeby było mądrzejsze od nas, bo tylko wtedy jest ewolucja i postęp.
Bo ostatecznie, że ktoś widział kombinację modliszki z lokomotywą walczącą z wyciorem do lampy, jakimś dziwnym cudem uhipopotamionym, to jeszcze nic nie mówi o jego możliwościach moralnego udoskonalenia.
Nie wypieram się swoich błędów, bo dzięki nim jestem tym, kim jestem.
Najważniejsze to nigdy nikogo się nie bać.
Baw się dobrze, masz mniej czasu, niż myślisz.
Baw się dobrze, pókiś młody.
Marzenia i tęsknota, to one nadają naszemu życiu sens.
„- Tris, dlaczego mnie nie zastrzeliłaś?
- Nie mogłam. To byłoby tak, jakbym zastrzeliła siebie.”