
To siebie nigdy nie spotkałam, siebie, której twarz wykleja wnętrze ...
To siebie nigdy nie spotkałam, siebie, której twarz wykleja wnętrze mojego umysłu.
Akcja! - słyszę. Unoszę łuk nad głową i ryczę z całą złością, na jaką mnie stać:
- Ludu Panem, walczymy śmiało i nasycimy głód sprawiedliwości!
Na planie zapadła grobowa cisza, która trwa i trwa.
W końcu przerywa ją trzask interkomu oraz donośny, zgryźliwy śmiech Haymitcha. Udaje mu się w końcu zapanować nad sobą na tyle, by wykrztusić:
- I tak oto, przyjaciele, umiera rewolucja.
Każda chwila oceniana jest pod względem tego, jak ma się do naszego bagażu z przeszłości.
"Jeśli nie spełniam Twoich oczekiwań- nie obrażaj się. Przecież to są Twoje oczekiwania, a nie moje obietnice"
Ostrzegają jedynie te kobiety, którym zależy.
Boimy się tego , czego nie znamy.
Kiedy już o czymś wiesz, nie sposób pozbyć się tej wiedzy.
W każdym momencie naszego życia jedną nogą tkwimy w świecie baśni, a drugą w otchłani piekieł.
Nie można zapewnić nieśmiertelności zmarłym, pisząc o nich.
Jesteśmy zbieraczami pięknych chwil.
I nie wierz tym, którzy mówią, że zemsta jest słodka i masz do niej prawo, gdy ktoś Cię skrzywdzi. Masz prawo się bronić, ale nienawiść wyzwala zbyt dużą energię. Złą energię. Nigdy nie wiadomo, w jakim kierunku pomknie i w kogo uderzy...