
Kobieta, która publicznie się rozbiera, przypomina mi reżysera filmu kryminalnego, ...
Kobieta, która publicznie się rozbiera, przypomina mi reżysera filmu kryminalnego, który na wstępie zdradza rozwiązanie.
Przez pierwsze dwadzieścia pięć lat krępowało cię to, że byłeś na wszystko za młody, przez ostatnie dwadzieścia pięć lat dotkliwiej przytłoczy cię to, że będziesz na wszystko za stary. Między chmurą początku i chmurą końca - jakże mało osłonecznionej przestrzeni w ludzkim życiu.
Nigdy nie marnuj czasu, próbując wytłumaczyć kim jesteś ludziom, którzy postanowili Cię nie zrozumieć.
Trzymaj język na uwięzi, bo może cię zgubić.
Pusty śmiech w marmurowych korytarzach.
Walka o wolność,
gdy się raz zaczyna,
Z ojca krwią spada dziedzictwem na syna.
Z jednej strony bywamy nieprzewidywalni i ranimy się własnym egoizmem, a z drugiej - potrafimy w trudnych chwilach obudzić w sobie tyle miłości dla bliskiej osoby, gdy tylko ktoś z nas jej potrzebuje...
Mój mały człowieczek w transie tworzenia samego siebie.
Między lubieniem i kochaniem
jest zasadnicza różnica.
Marzenia nie zawsze się spełniają. W prawdziwym świecie "wieczność" to czasem tylko weekend.
W końcu o wiele bezpieczniej być tchórzem. I o wiele wygodniej.