
Miłość rani, ale też umacnia. Droga idealnej miłości nigdy nie ...
Miłość rani, ale też umacnia. Droga idealnej miłości nigdy nie jest gładka, nie jest usłana różami. Potrzeba włożyć w nią mnóstwo pracy, aby przybrała piękny, nieskazitelny kształt.
Może prawdziwe uczucie to nie nagły płomień, trzęsienie ziemi. Może wystarczy dotknięcie dłoni, silny uścisk ramion, łagodny głos. I może nie od razu zmienia świat, a jedynie dwa życia na lepsze, trochę spokojniejsze i nie tak strasznie samotne.
Gdy człowiek wytyka kogoś palcami,
powinien pamiętać, że pozostałe cztery
wskazują na niego samego.
Pragnienia są silniejsze niż moja wola.
Jednakże wielcy ludzie nie rodzą się wielkimi, tylko się nimi stają.
Żyłem jak chciałem i
umrę jak mi się podoba.
Do ludzi trzeba wyciągnąć rękę. Trzeba. Możemy się nie doczekać odzewu. Ale jeśli nie wyciągniemy ręki, to odzewu na pewno nie doczekamy się z całą pewnością.
Zawsze się dochodzi gdzie indziej, niż się chciało.
Trzeba walczyć w taki czy inny sposób i nie padać na kolana.
Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś.
Ani chleba, ani naszego, ani
powszedniego, ani amen.