W sprawach przekonań czas to zły lekarz, który stopniowo zatruwa ...
W sprawach przekonań czas to zły lekarz, który stopniowo zatruwa organizm miksturą z napisem na etykietce: dojrzałość.
Najtrwalszymi zasadami wszechświata są przypadek i błąd.
Czasem straszny ogarnia mnie lęk, że może jednak nie jestem geniuszem.
Czasem dobrze jest zaznać samotności. To zmusza do myślenia. Dochodzi się do wniosków, które w innym przypadku by umknęły.
Jednym z powszechnych błędów ludzi próbujących skonstruować coś w pełni odpornego na głupotę jest niedocenianie pomysłowości kompletnego idioty.
Żyjmy tak, jakby nie było żadnej nadziei, a jeśli się rozczarujemy, to pozytywnie.
Każdy zabija kiedyś to, co kocha.
Najmniej odporni jesteśmy na ciosy tych, których kochamy.
Możemy być tylko tym, kim jesteśmy, nikim mniej, nikim więcej.
Kiedy był z nią, zawsze szeptał.
Zanotowałem w pamięci, żeby nigdy nie obsypywać komplementami kobiety, która ma w ręku kawał surowego mięsa. Jakoś nie bardzo to wtedy działa.