
Nic nie wiem o tej krzyczącej beznadziei, wobec której jestem ...
Nic nie wiem o tej krzyczącej beznadziei, wobec której jestem bezsilna.
... wciąż wierzyłem w piekło; to istnienia nieba nie byłem już pewien.
Ma się jedno życie i moralnym obowiązkiem jest przeżyć je w zgodzie z własnym wnętrzem.
Nocą myśli mają nieprzyjemny zwyczaj zrywania się ze smyczy.
Ten, kto jest dobry
w szukaniu wymówek, rzadko jest dobry
w czymkolwiek innym.
Najważniejsze to zminimalizować
krzywdy, które wyrządza się innym.
Szczerość zawsze budzi strach.
Nienawiść zżera, paraliżuje i przeszkadza żyć.
Język grzebie, ale nie wskrzesza.
Dwa i pół tysiąca lat temu pewien Hindus, zwany później oświeconym, wytłumaczył nam coś oczywistego, że "nienawiść rodzi tylko nienawiść" i że "nienawiść można zwalczyć jedynie miłością". Niewielu go posłuchało. Może najwyższy czas to zrobić.
"Doszła do wniosku". Kobiety zazwyczaj najpierw nie wiedzą, czego chcą, i żyją jak leci, a później znienacka "dochodzą do wniosku" i wprawdzie nadal nie wiedzą, czego chcą, ale za to wiedzą, że to ma być "coś innego”