
Wiesz, co jest najgorsze, gdy żyje się w kłamstwie? To, ...
Wiesz, co jest najgorsze, gdy żyje się w kłamstwie? To, że jeśli chcesz omamić innych, musisz uwierzyć w nie sama.
Na ognie piekielne, Matko Noc i niech Ciemność będzie łaskawa.
Bogatemu diabli na żarnach mielą.
"– Czy opuścił Cię kiedyś ktoś, kogo kochałaś?
– Owszem. Zawsze ktoś kogoś opuszcza. Czasem ten drugi cię ubiegnie.
– I co wtedy zrobiłaś?
– Wszystko. Wszystko, ale to nic nie pomogło. Byłam strasznie nieszczęśliwa.
– Długo?
– Tydzień.
– To niedługo.
– Cała wieczność, jeśli się jest naprawdę nieszczęśliwym. Każda cząstka mojej istoty tak była nieszczęśliwa, że kiedy tydzień minął, wszystko się wyczerpało. Moje włosy były nieszczęśliwe, skóra, łóżko, nawet suknie. Nieszczęście wypełniło mnie tak całkowicie, że nic poza nim nie istniało. A kiedy nic już nie istnieje, nieszczęście przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. I wtedy następuje kompletne wyczerpanie. I wtedy to mija.
Powoli zaczyna się żyć na nowo."
Zawsze widzimy tę najlepszą z dróg, wybieramy jednak tę, do której przywykliśmy.
Nikt nie plotkuje na temat ukrytych zalet innych osób - Bertrand Russell.
Troski służą geniuszom, bo wtedy najlepiej tworzą, ale my, ludzie zwyczajni, jak się poddamy troskom, nie tworzymy nic, tylko piekło sobie i swoim.
Dobrzy szukają się wzajemnie,
ale źli stronią od siebie.
Ale człowiek taki już jest - pocieszyła się. - Zastępuje strachem większą część swoich emocji.
Być może istnieje granica rozpaczy, jaką znieść może ludzkie serce.
Gramy komedię życia, ale jesteśmy bardziej martwi niż żywi.