
Drażniłaś mnie swoją manią doskonalenia się, podartymi pantoflami, niechęcią do ...
Drażniłaś mnie swoją manią doskonalenia się, podartymi pantoflami, niechęcią do przyjmowania rzeczy przyjętych.
Zabij ciało, a rozum sam umrze.
Każda stracona możliwość nie widzi sensu powracania.
Powinienem był. Sam do siebie. Tyle takich wyrzutów. Mógłbym budować z nich domy,
palić nimi w piecu, nawozić nimi ogród.
Sami wybieramy.
Idziemy na dno albo nie.
Sama nie mając łatwego charakteru, ceniła tych,
którzy mogli się poszczycić jeszcze gorszym,
co prawda pod warunkiem, że do okropnego charakteru
dołączała siła.
Dlaczego serce kocha tylko to, co może stracić?
Problemem nie jest problem.
Problemem jest twoje
podejście do problemu.
Żarówka znów zamrugała a brakowało jej mojego śpiewu..
Im większa przyjemność ,tym wyższą cenę trzeba później zapłacić.
Zawsze lepiej mieć mniejsze oczekiwania, inaczej wszystko nas rozczarowuje.