
Nieznana pustka dręczy mnie, tęsknota za czymś, co gdzieś jest.
Nieznana pustka dręczy mnie,
tęsknota za czymś, co gdzieś jest.
Im lepszy płot, tym lepsi sąsiedzi.
Wczesny ranek. Wyruszyć o świcie. Podróżować dookoła, wyprzedzając słońce, ukraść mu cały dzień. Robić tak bez końca i nie starzeć się ani o dzień
[...] bo sprawiedliwość to tępy nóż. I jako filozofia, i jako sędzia.
Przecież kochać można tylko to, co nieposłuszne.
W Niebie, brakuje wszystkich interesujących ludzi.
– Co ty ze mną robisz? – spytał wrony.
Uczę cię latać.
– Ja nie potrafię latać!
Właśnie teraz lecisz.
– Ja spadam!
Każdy lot zaczyna się spadaniem.
Światło wierzy, że przemieszcza się szybciej od wszystkiego, ale się myli. Nieważne, jak szybko pędzi, zawsze odkrywa, że ciemność dotarła na miejsce wcześniej i już na nie czeka.
Za każdym razem, kiedy drążysz przeszłość, marnujesz cenny czas.
Nie ma ludzi podobnych do mnie. Jestem jedyny w swoim rodzaju.
Gdybym miał ochotę na intelektualne gierki, kupiłbym sobie kostkę Rubika.