Życie jako palący się papieros, coraz więcej i więcej popiołu, ...
Życie jako palący się papieros, coraz więcej i więcej popiołu, aż w końcu tląca się starość i koniec, zostaje sam tylko martwy filtr.
Nigdy nie zastanawiałam się, jak umrę. Nie potrafię sobie tego wyobrazić. Przecież na razie nie mam nawet pojęcia,jak będę żyła.
Czasami stary świat
musi się nam zawalić,
byśmy mogli budować nowy.
Ludzie znają dziś cenę wszystkiego, nie znają wartości niczego.
Stworzyć niezbity fakt z pajęczyny domysłów.
Przyzwyczajenie. Lenistwo. Tchórzostwo. Bóg jeden wie, dlaczego ludzie ze sobą zostają.
Pełno na ziemi ludzi, co nie
zasługują, by do nich mówić.
Przewietrza płuca, zmywa oblicze, ćwiczy wzrok i łagodzi usposobienie. Płacz sobie, płacz.
Dziecko chce być dobre.
Jeśli nie umie – naucz.
Jeśli nie wie – wytłumacz.
Jeśli nie może – pomóż.
Zamykaj drzwi przeszłości a
otwieraj dla nowej miłości.
Słyszałem bowiem, że nic tak nie leczy melancholii, jak oglądanie map.