Zrozumiałem, że życie to potępienie. Wieczne rozpoczynanie wszystkiego od nowa.
Zrozumiałem, że życie to potępienie. Wieczne rozpoczynanie wszystkiego od nowa.
Celem życiowym dzieci jest przysparzanie nam zmartwień.
W każdym momencie naszego życia jedną nogą tkwimy w świecie baśni, a drugą w otchłani piekieł.
Każdy, kto coś potrafi, styka się z nienawiścią.
A nie z uznaniem.
Zawsze będę strzegł twojego serca, nawet gdyby to oznaczało,
że moje musi przestać bić.
Szczęście wśród inteligentnych osób to najrzadsza rzecz, jaką znam.
Jeśli wchodzisz w grę, musisz w niej wytrwać do końca.
Zaś poddajecie się tej próbie i skazujecie na tę straszliwą szkołę życia dobrowolnie, ufając, że po długim wysiłku przezwyciężycie siebie, zapanujecie nad sobą do takiego stopnia, iż w końcu po wieloletnim posłuszeństwie dostąpicie doskonałej wolności, to znaczy, wyzwolicie się od siebie i unikniecie losu ludzi, którzy przeżyli całe swe życie, a siebie nie znaleźli.
Słowa nie kamienie, nigdy nas nie zranią.
Za kilka dni, któż o tym wie, może się zdarzy coś co nie zdarzyło się.
Skoro Bóg nie zadowolił wszystkich, jak ja mam to osiągnąć?