
I chociaż ostatnio straciłem miłość, nie miałem poczucia przegranej.
I chociaż ostatnio straciłem miłość, nie miałem poczucia przegranej.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Jeśli więc śmierć miała być sensem życia, wówczas życie nie miało już sensu.
Żyjemy tylko po to, aby umrzeć .
To on nauczył mnie kochać, pielęgnował tę miłość delikatnie i pozwolił jej rozkwitnąć.
Ale miłość sprawia, że się otwierasz, wyciąga na wierzch całe twoje wnętrze.
- Po kiego diabła stajesz, dupku jeden?! - wrzasnął w kierunku stojącego przed nimi samochodu.
- Kierowcy zazwyczaj stają na czerwonym świetle. Spróbuj czasami.
Nigdy nie patrz na nikogo z góry!
Chyba, że pomagasz mu wstać.
Nie słychać, jak ludzie myślą o sobie. Jak w myślach ratują ukochanych. Jak przychylają im nieba, sobie skąpiąc powietrza.
Nie rozumiesz, że jeśli musisz coś trzymać w sekrecie, to dlatego, że nie powinieneś tego robić?
Życie jest krótkie, a człowiek kłóci się o bzdety. Dziś myślę: „Po co?”. Trzeba było mówić więcej dobrych słów. Zostaje żal do siebie i czasu.