
W twoim sercu żyją ludzie, którzy znaleźli tam swój dom.
W twoim sercu żyją ludzie, którzy znaleźli tam swój dom.
Gdybym postawił sobie za cel otwieranie oczu, zostałbym pieprzonym okulistą.
Czas nie daje odpowiedzi, on tylko stawia kolejne pytania.
Popełniłem błąd, żyjąc przeszłością.
Nie można jechać na koniu z twarzą zwróconą do tyłu i jednocześnie kontrolować jazdy.
"Jak żyjesz, Kochana?
Jak żyjesz
wśród coraz zimniejszych ścian
ulatnia się z nich wilgotna
woń naszych ciał
Czy Ci nie chłodno?
Jak zasypiasz
nie na mojej
piersi
nieopleciona gałęziami
moich rąk, moich nóg
kto poprawi
opadającą rękę – nim zemdleje
Jak wracasz z niespokojnych snów
bez pocałunków, które jeszcze się śnią
a już budzą
każde włókienko Twego ciała
każdą żyłkę
Jak wędrujesz labiryntem głuchych ulic
nie trzymając się mojej ręki
Jak wchodzisz po zmęczonych schodach
Jak żyjesz kochana
beze mnie?
Dlaczego żyjesz?"
Ludzkość! Jakaż ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia... kogoś innego!
Odwaga jest wtedy, kiedy się coś robi nie zważając na strach.
Już za późno. Kocham cię. I też nie chcę bez ciebie żyć.
Życie jako forma spędzania czasu przestało mnie interesować.
Złe rzeczy dzieją się wtedy, kiedy dobrze ludzie nic nie robią.
Być dobrym człowiekiem. Niezłe postanowienie w mrocznych czasach.