
Daj komuś ogień, a będzie mu ciepło przez jeden dzień, ...
Daj komuś ogień, a będzie mu ciepło przez jeden dzień, ale wrzuć go do ognia, a będzie mu ciepło do końca życia.
Żaden temat nie jest sam w sobie ani dobry, ani zły dla literatury.
Bo czasem miałem dość i siebie, jakby nie tyle świat mi tak ciążył, co moje własne istnienie.
To miasto umarło.
Jeszcze tego ranka był szczęśliwy.Niezadowolony,rozgoryczony i przytłoczony życiem,ale poza tym szczęśliwy.
Nie chodzi o to, żeby ludzie musieli być tacy sami. Chodzi o to, żeby mogli być różni.
Serce miałem jakby wszędzie naraz.
Nie przyjmuję wsparcia od tych, którzy moją ojczyznę znieważają.
Musimy jednak pamiętać o jednym: opór zbrojny i walka orężna wobec najeźdźcy nie były narzucone społeczeństwu przez jakiś rozkaz z góry. Ta decyzja została podjęta przez cały naród samorzutnie, nie w sierpniu '44 roku, ale już we wrześniu '39.
Życie jest jak piosenka. Choć czasem ze zdartej płyty.
Rozum jest dziwką.