A wszystko, co dobre, ma swoje minusy.

 (...) paranoja to nie tylko stan kliniczny, ale i cecha umożliwiająca przetrwanie.

 Kiedy się wiele z życiu wycierpiało,każde dodatkowe cierpienie jest jednocześnie czymś nie do zniesienia, i błahostką.

 Dążymy do światła, pragniemy jednak, żeby otoczyły nas cienie.

 Jesteśmy opuszczeni jak zabłąkane dzieci w lesie.
Kiedy stoisz przede mną i patrzysz na mnie, co
wiesz o moich bólach i co ja wiem o twoich?
A gdybym padł przed tobą na kolana i płakał, i opowiadał, co wiedziałbyś o mnie więcej niż
o piekle, które ktoś określił ci jako gorące i straszne? Już dlatego my ludzie powinniśmy stać naprzeciw siebie tak zamyśleni i współczujący,
jak przed wejściem do piekła".

 Dwóch głupich: jeden, co daje, drugi, co nie bierze.

 To nie ślady rozwiązują sprawy, tylko detektywi.

 Mogę mieć bałagan w szafie, ale w uczuciach lubię mieć porządek.

 Być może samodoskonalenie nie jest sposobem na życie. Być może sposobem na życie jest samodestrukcja.

 W miłości nie wolno obawiać się ryzyka. Od tysięcy lat ludzie poszukują się i odnajdują.

 Nie chcę o tym teraz myśleć - postanowiła.- Jeżeli zacznę o tym myśleć teraz, będę się musiała martwić. Nie ma powodu, aby sprawy nie miały się ułożyć tak, jak tego chcę(...)