
Kto żyje nadzieją, umrze głodny.
Kto żyje nadzieją, umrze głodny.
Ocknęła się po raz kolejny z koszmarnego snu, tylko po to, by stwierdzić, że rzeczywistość również jest koszmarem.
Tego bólu nie da się opisać. Fizyczny... duchowy... metafizyczny... jest wszędzie, wsącza się do mego szpiku.
Często nie my wpływamy na słowa, lecz słowa, których często używamy wpływają na nas.
Nadmierna grzeczność to tyle, co zupełny brak ogłady.
Druga na prawo, a dalej prosto aż do rana.
Miłość to niesforny ptak, którego nikt nie może oswoić.
Było jej tylko przykro, że dziwny splot wydarzeń odmienił jej serce i że uczucie, które się w nim zalęgło,
musiało zostać zduszone
przez absurdalny
wybryk losu.
Czasami są tylko dwa wyjścia: dobre i złe.
Całkiem inaczej bowiem się czyta, kiedy się książkę samemu posiada.
Brak wiary powoduje, że ludzie boją się przekraczać swoje granice,
a ja uwierzyłem w siebie.