
... żaden dobry uczynek nie uchodzi bezkarnie...
... żaden dobry uczynek nie
uchodzi bezkarnie...
Pan wybaczy, ale śmierć to dla mnie bardzo osobista sprawa.
Nikt i nic nie może mi zabrać nadziei.
Umysł potrzebuje zaś książek, podobnie jak miecz potrzebuje kamienia do ostrzenia
Z chłopakami można się kłócić, a potem godzić, ale jak się podpadnie dziewczynie, to mogiła.
Wyglądało na to, że do robienia czegoś z niczego czegoś mu brakowało, sam nie wiem czego - może zapału.
Każdy chce być zrozumiany oprócz artystów, poetów i narkomanów.
- Trzymaj się z daleka od mojej broni. Nie dotykaj żadnej bez mojego pozwolenia.
- Cóż, właśnie pokrzyżowałeś moje plany sprzedania jej na eBayu - rzuciła Clary
- Sprzedania na czym?
Clary się uśmiechnęła
- Mitycznym miejscu o wielkiej magicznej mocy.
Dotyk jego dłoni wywołał we mnie dreszcz, zupełnie jakby przeszyła mnie iskra.
Wszystko jest w człowieku paradoksalne, wiadomo.
Świecie zaśnij
wreszcie, zdrętwiej, zemdlej
i nie rań więcej.