... żaden dobry uczynek nie uchodzi bezkarnie...
... żaden dobry uczynek nie
uchodzi bezkarnie...
Dobrze wychowane kobiety rzadko przechodzą do historii.
Nie wiem jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej,
ale czwarta będzie na maczugi.
Nie byłby to pierwszy przypadek, kiedy ktoś musi najpierw przejść przez piekło, żeby trafić do nieba.
Większość szuka w miłości wieczystej ojczyzny. Inni, ale bardzo nieliczni, wiecznego podróżowania. Ci ostatni są melancholikami, którzy muszą obawiać się zetknięcia z Matką-Ziemią. Szukają kogoś,
kto uchroni ich od smętku macierzy.
Niewiele go obchodziły powierzchowne analizy, prawie zawsze fałszowane przez roztargnienie i filologiczne sztuczki. Jedynie ważny był ciężar w żołądku, czysto fizyczne podejrzenie, że coś szło źle, że prawie nic nie szło dobrze.
Człowiek szuka miłości, bo w głębi serca wie,
że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym.
W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?
- Czujesz się lepiej?
- Nie - wymamrotał Isaac, ciężko dysząc.
- Tak to jest z bólem - odpowiedział Augustus, a potem spojrzał na mnie. - Domaga się, byśmy go odczuwali.
Można być tylko tym, czym się jest, moja droga - nic więcej nie można.
Zaraz zrobimy kawę.
Wprawdzie nie mam kawy, filiżanek i pieniędzy, ale
odczego jest nadrealizm, metafizyka, poetyka snów.