... żaden dobry uczynek nie uchodzi bezkarnie...
... żaden dobry uczynek nie
uchodzi bezkarnie...
Jestem sama, mimo że otacza mnie tłum ludzi...
Tak, nie wszyscy dorośli są dorosłymi naprawdę. Najczęściej są to po prostu dzieci, przeniesione w czasie o pewien odcinek.
Fałszywa nadzieja dodaje fałszywej otuchy.
Gdy śmierć wyczytała jej imię, potrafiła rozpoznać jej głos.
Nie można czekać w nieskończoność na osiągnięcie
doskonałości. Trzeba opuścić bezpieczne schronienie i ruszyć
naprzód, padając i powstając wraz z innymi.
Możesz uszminkować świnię, ale to wciąż będzie świnia. Możesz owinąć starą rybę w kawałek papieru zwanego „zmianą”, lecz ona wciąż będzie śmierdziała.
Najgorsza pewność jest lepsza od niepewności.
Jesteś pewny, że stać cię na luksus rozczulania się nad sobą?
Pisanie jest jak całowanie, tyle że bez ust. Pisanie jest całowaniem głową.
Proszę sobie wyobrazić roślinę, która więdnie, bo nie pada deszcz, tak wiedzie się tutaj ludziom. Nikt o nich nie mówi, nikt ich nie potrzebuje i nie mają oni żadnej szansy kiedykolwiek stąd wyjść. Dlatego odmawiają wreszcie nawet przyjmowania pokarmu.