
Są jednak pewne granice.
Są jednak pewne granice.
Dziś u władzy nadal pucybuty gotowe lizać zagraniczne trzewiki. Kiedyś lizali wyłącznie moskiewskie, dzisiaj liżą także niemieckie, francuskie, europejskie. U władzy wciąż ta sama swołocz, którą obalaliśmy.
Lepsze miasta, lepsze czasy, lepsza miłość, lepsze szczęście, lepsze cokolwiek, ludzie nigdy ich nie znajdą i nigdy nie przestaną szukać.
Gdy się za czymś bardzo tęskni i wreszcie ma się to w zasięgu ręki, można wpaść w euforię, ale to mija, gdy znów się zderzymy z twardą rzeczywistością.
Zwycięzca nigdy się nie poddaje, poddający się nigdy nie zwycięża.
Chowam ostrożność do kieszeni z nadzieją, że w razie potrzeby zdążę po nią sięgnąć.
Czasami się przewracam, ale może, kto wie, właśnie wtedy biorę rozbieg.
Nie jesteśmy samoistni, jesteśmy tylko funkcją innych ludzi, musimy być takimi, jakimi nas widzą.
Świat jest jak wielki płaszcz i potrzebuje kieszeni o różnych kształtach.
Kiedy zorientujesz się, że jesteś w dołku, przestań kopać.
Dzisiejsze pokolenie ma mocne głowy i zimne serca.