Szkoda siebie na nieaktualne cierpienia.
Szkoda siebie na nieaktualne cierpienia.
Moje życie jest, jak moje włosy - trudne do ułożenia.
Wypowiedziane słowa można wybaczyć, ale nie zapomnieć.
Chcąc doznać pełni szczęścia trzeba je dzielić z kimś drugim.
Mozolnie sunę przez życie, z dnia na dzień akceptując to, co mnie spotyka po drodze.
Jak powiada starożytne przysłowie, trzy palce trzymają pióro, ale pracuje całe ciało. I całe boli.
Dziś musi być czwartek. Nigdy nie mogłem się połapać, o co chodzi w czwartki.
Wszystko, co się połączyło, kiedyś się rozpadnie.
Nie smakiem rozkoszuje się podniebienie, ale wspomnieniem.
Ludzie kochają zwycięzcę. Podziwiają go. Zachwycają się nim, więcej, wielbią. Opisują go, używając słów takich jak bohater, odwaga i wytrwałość. Garną do niego, chcą go dotykać. Pragną być tacy, jak on. Ale dlaczego? Jakie cechy zwycięzcy chcemy naśladować? Jego zaślepioną pogoń za czczą chwałą? Jego rozdętą samolubną obsesję, by zawiesić na szyi kawałek metalu? Gotowość poświęcenia wszystkiego,
w tym ludzi, żeby w imię zdobycia tandetnej statuetki być lepszym od innych na sztucznej nawierzchni? Dlaczego oklaskujemy ten egoizm,
tę miłość własną
Kiedy konto bankowe i bilans inwestycji wykazują zero, każda satysfakcja jest dobra.