Podróżować znaczy żyć. A w każdym razie żyć podwójnie, potrójnie, ...
Podróżować znaczy żyć. A w każdym razie żyć podwójnie, potrójnie, wielokrotnie.
Patrzę w jego oczy nieznające smutku i drzwi w moim sercu otwierają się z hukiem.
Co za świat, miły Boże, już nawet skurwysyństwo nie popłaca.
Mówią, że miłość jest ślepa, ale to powiedzenie głupców. Czasami widzi zbyt dużo.
Słońce już wzeszło i siedzę przy oknie, zasnutym mgłą mijającego życia.
Bardziej niż cokolwiek innego – przygotowywanie się jest sekretem do sukcesu.
Cierpienie jest na pewno rodzajem sensu. Bezsens przecież nie boli. Bezsens jest obojętnością.
Chcecie mieć, a nie chcecie być. I ani nie macie, ani nie jesteście...
O miłości nie należy mówić ani pisać, trzeba ją przeżywać.
Jeżeli używa się niewłaściwych slow, nie można nigdy dojść do właściwych wniosków.
Więcej jest rzeczy na ziemi i w niebie, Niż się ich śniło waszym filozofom.