Dlaczego Bóg na najlepszych zsyła chorobę albo smutek, albo inne ...
Dlaczego Bóg na najlepszych zsyła chorobę albo smutek, albo inne dolegliwości?
Bo przecież i na wojnie niebezpieczne rozkazy otrzymują najdzielniejsi.
Nauczyłem się kochać tajemniczość.
Ona jedna chyba może życie nasze uczynić niezwykłym i cudownym.
Strach to zdrowe uczucie, dopóki zmusza nas do myślenia.
Rzeczy, które mają znaczenie, zostają z nami, przenikają naszą skórę.
Wybacz, ale zmęczyło mnie już czekanie, by ludzkość wreszcie przejrzała na oczy.
Jego ciemne, przeszywające oczy wciąż się we mnie wpatrują, a palce szukają blizny na mojej twarzy.
Blizny na czole.
Tej, którą chowam pod grzywką.
Tej, o której nikt nie wie.
Dusza jest dla humanistów, ja jestem inżynierem.
W adwentach same posty i święta.
Podczas jednego ze spotkań z publicznością we Włoszech ktoś zapytał, jak oceniam swoje osiągnięcie jako drugi po Messnerze. Odpowiedziałem pytaniem:
Czy jest na sali osoba, która pamięta, kto jako drugi stanął na Evereście? Nie pamiętał nikt.
Nawet gąbka ma swój punkt nasycenia.
Po prostu za wiele we mnie życia, byście mogli do końca po nie sięgnąć.