
W sercu ukochani umierają po trochu, może nie?
W sercu ukochani umierają po trochu, może nie?
Uważam, że zdrada jest niedopuszczalna i niewybaczalna - w każdych okolicznościach.
Dlaczego każdy koniec nie miałby być szczęśliwy?
Całymi dniami leżeli na łące pełnej kwiatów, zasłaniając oczy przed słońcem i szepcząc sobie obietnice, których nie byli w stanie dotrzymać.
Szczęśliwe zakończenie to luksus na jaki może pozwolić sobie fikcja.
A kiedy ona cię kochać przestanie, zobaczysz noc w środku dnia, czarne niebo zamiast gwiazd, zobaczysz wszystko to samo, co ja.
(…) niezwykłość wydarzenia nie świadczy o tym, że nie może ono zaistnieć.
Lepiej zginąć stojąc, niż żyć na kolanach.
To jest jak wybór między czekoladą a szpinakiem.
Często w swoim życiu był tylko widzem, a to, co się tutaj działo, nie było jego historią.
Ten jest szanowany, kto sam się szanuje.