W sercu ukochani umierają po trochu, może nie?
W sercu ukochani umierają po trochu, może nie?
Czar, doskonałość, symetria jak w greckiej rzeźbie.
Czasami robimy krzywdę dzieciom z nadmiaru miłości.
Nienawiść jest jak pożądanie, wyklucza intelekt, zamienia człowieka w czysty instynkt.
Życie to taki dziwny prezent.
Na początku się je przecenia: sądzi się, że dostało się życie wieczne. Potem się go nie docenia, uważa się, że jest do chrzanu, za krótkie, chciałoby się niemal je odrzucić. W końcu kojarzy się, że to nie był prezent, ale jedynie pożyczka.
I próbuje się na nie zasłużyć.
dopóki wierzę, dopóty nie zginę.
Mówię co widzę. To ułatwia życie.
Adamek zaprosił mnie do tańca, więc nie mogłem odmówić.
Ignorancja jest matką paniki, wiedza - matką spokoju.
Czytanie to dla mnie rozrywka, oderwanie myśli, pocieszenie, małe samobójstwo. Kiedy nie mogę już znieść świata, zwijam się w kłębek z książką, tym małym statkiem kosmicznym, którym odlatuję daleko od wszystkiego.
Nikt i nic nie może mi zabrać nadziei.