
Człowiek człowiekowi panią z dziekanatu.
Człowiek człowiekowi panią z dziekanatu.
Czuję się jak kupa gówna, ale wyglądam wspaniale.
„Musimy dbać o tych, którzy są dla nas ważni i mają dobre serce. To powinna być jedna z życiowych zasad i niech diabeł kopnie w dupę tego, kto jej nie przestrzega.”
Jak szybko i nieodwołalnie JEST przechodzi w BYŁO.
Tylko to, co stracone pozostaje wieczne.
Tak naprawdę nie pozwalałam sobie na to, by kogokolwiek pokochać, gdyż bałam się, że zostanie mi odebrany.
Gdy wojna się zaczynała, żyliśmy w strachu, ale gdzieś w trakcie bombardowań coś się zmieniło, we mnie, w mojej rodzinie, w narodzie. Zdecydowaliśmy przestać się bać. Otoczeni śmiercią, destrukcją, zwyczajnie przestaliśmy się ukrywać.
Jeśli prawdziwe jest powiedzenie: ile głów, tyle rozumów, to również prawdziwe: ile serc, tyle rodzajów miłości.
Gdy bieda włazi drzwiami, miłość wlatuje oknem.
Rozsądnie jest wiedzieć tyle, ile się da, ale jeszcze rozsądniej jest utrzymywać innych w niewiedzy co do własnej wiedzy.
Czyżby na cud czekała? Zapewne tak. Czyż jednak nie są to oznaki obłędu?