Nie znoszę niczego po troszku, zwłaszcza, jeżeli źle smakuje.
Nie znoszę niczego po troszku, zwłaszcza, jeżeli źle smakuje.
Całkiem możliwe, że wyśmieją moje prace - ale to nie szkodzi, bo mnie się one podobają. Niech się pośmieją, pomruczą i poszepczą, niech się krzywią z niesmakiem albo niech ziewają z nudów, jeśli mają takie życzenie; jak już skończą, wrócę do domu i będę malował dalej.
A co zrobię, kiedy moje obrazy się im spodobają? To samo.
Kto ma dalej do ziemi, tego bardziej boli jak spada.
Bez przebaczenia trudno żyć. Bez przebaczenia trudno nawet umrzeć
Czasem stojąc z boku, widzi się więcej.
Czasem może aż za wiele.
Bo czymże jest twoja dusza? Co ona warta? Toż to śmietnik przeżyć, śmietnik uczuć, śmietnik wyobrażeń i myśli, który spalę w czystym ogniu.
Nie ograniczaj się do bycia lepszym
od rówieśników i poprzedników.
Staraj się być lepszy od samego siebie.
Te podróże w mroku
Już bez powrotu
Kiler, trzysta dolarów? Och*jałeś? Co ja sobie za to kupię, waciki?
Nie wiem, skąd pochodzisz.
Czasem myślę, że spadłaś z nieba
Po wszystkich ulicach miasta chodzili ludzie, ale nie mogłaby się czuć bardziej samotna, nawet gdyby na ulicy nie było nikogo.