
Chciała dobrze, lecz jej słowa rozzłościły mnie i musiałem ugryźć ...
Chciała dobrze, lecz jej słowa rozzłościły mnie i musiałem ugryźć się w język, by nie powiedzieć czegoś niemiłego. Była taka sama jak stracharz – nadopiekuńcza.
Dzięki pamięci można przeżywać młodość w każdym wieku. Najważniejsze to mieć co wspominać.
Początki zawsze są trudne jak fizyka kwantowa i bolesne jak hemoroidy.
Trzeba uważać z marzeniami, bo mogą się spełnić.
Bo przyjaźń to nie transakcja na miesiąc, dwa, albo póki jest pięknie. Przyjaźń to miliony prześmianych godzin,a tysiące przepłakanych. Kilkanaście kłótni, kilkadziesiąt czułych gestów i jedno uczucie: szczęście.
Świat jest sceną, na której leci wciąż ta sama sztuka, a tylko aktorzy się zmieniają.
To on nauczył mnie kochać, pielęgnował tę miłość delikatnie i pozwolił jej rozkwitnąć.
Fortuna to niestała dziwka zwariowana na punkcie ironii.
Zostaję twardy, choć serce chce pęknąć.
Może życie nie polega na osiąganiu jakichś durnych założeń.
Jakub myślał przez chwilę.
- Ciapuś! - wrzasnął wreszcie. - Gdzie jesteś, zdechlaku?
- Przecież nie masz psa - zdziwił się morderca.
Dwumetrowy pyton wystrzelił spod łóżka i owinął mu się wokół nóg.
- Co to jest? - zawył.
- Zdziwiony? To jest właśnie Ciapuś. Ciapuś, uduś pana.