
Moja mama uwielbiała sezon pożarów. Kazała mi decydować, co bym ...
Moja mama uwielbiała sezon pożarów. Kazała mi decydować, co bym zabrała uciekając. Mówiła, że ludzie dzielni nie zabraliby nic.
Człowiek jest taki, jakie są jego myśli.
Kto czyta książki, żyje podwójnie.
Cisza nie zawsze oznacza zgodę. Może oznaczać też: „Zmęczyło mnie tłumaczenie tego komuś, kto i tak nie jest w stanie zrozumieć tego, co mówię.”
"Pamiętam jej uśmiech (...) nieskazitelny, jak ciało jej gładkie i ciarki na skórze po zimnej kąpieli, jak dreszcz podniecenia, gdy ukradkiem me wargi przywierały do jej szyi..."
Miasto było z papieru, ale nie wspomnienia.
Człowiek musi być prawdziwy, bo tylko w ten sposób możemy naprawdę rozpoznać swoje uczucia.
Już w chwili narodzin nosimy w sobie nieuchronność odejścia.
Wszystko musi kiedyś przeminąć, zakończyć się, zniknąć bezpowrotnie, albo przejść do innego wymiaru, nieosiągalnego dla nas, pozostających w tym samym miejscu...
Tak, ale Anna była kimś stałym w niestałości świata, nieprzemijającym światłem w szarym dniu, radością, która nie jest tylko przebrzmiałą muzyką, ale dźwiękiem, którym drga każda chwila życia...
Prawdy się nie szuka, synu. To ona znajduje nas.
Nim kobieta wyjdzie za mąż, ubiera się ładnie po to, by podobać się mężczyznom. Po ślubie zaś ubiera się ładnie po to, by denerwować kobiety.
Nawet liść na wietrze kiedyś musi opaść.