Prawo serii. Jak się wali, to wszystko naraz. Podobno tak ...
Prawo serii. Jak się wali, to wszystko naraz. Podobno tak właśnie działa.
Nie rozumiem, jak to się dzieje, że wszystko się tak gwałtownie zmienia, że kolejne warstwy naszego życia grzęzną pod następnymi. Nie wiem, ile tak można wytrzymać. Kiedyś pewnie wszyscy wybuchniemy.
Kiedy los odbiera ci ukochaną osobę, nie masz powodów do uśmiechu.
Gdy chcesz zburzyć mur, nie zaczynasz od tego co jest za nim, ale od tego, kto go postawił.
Małżeństwo bez dziecka jest jak las bez ptaków.
Starość nie chroni nas przed miłością, ale miłość chroni nas przed starością.
Czymże jest, Wilhelmie, sercom naszym świat bez miłości? Tym zapewne, czym byłaby bez światła latarnia magiczna. Ledwo wstawisz w nią lampkę, natomiast jawią się na białej ścianie barwne obrazy! A choćby były one tylko przelotnymi złudami, to jednak są nam szczęściem, stoimy jak młodziki
i z zachwytem patrzymy
na to cudowne zjawisko.
Jaki mężczyzna zwróci na ciebie uwagę, skoro sama siebie nie lubisz?
To zawsze błąd mieć rację zbyt wcześnie.
Odwaga powstaje w brzuchu - a wszystko inne to tylko zwątpienie!
Nieznana pustka dręczy mnie,
tęsknota za czymś, co gdzieś jest.