
Kto kocha, nie potrzebuje nigdy mówić: przepraszam.
Kto kocha, nie potrzebuje nigdy mówić: przepraszam.
Pijany mówi, co trzeźwy myśli.
Każdy z nas nosi w sobie jakieś kamienie. Trzeba mieć odwagę, by je z siebie wyrzucić.
Przez kilka kolejnych dni odkrywam, dlaczego za symbol miłości uznaje się serce. Naukowo rzecz biorąc, kocha się przecież mózgiem.
A jednak nikt nie rysuje pofalowanych półkul mózgowych, gdy jest zakochany. Teraz wiem dlaczego. Bo gdy się cierpi z miłości, naprawdę boli w klatce piersiowej.
To jest prawdziwy, fizyczny ból.
Albo może raczej okropny ciężar.
Zaczynam pojmować, że jedno życie to zdecydowanie za mało.
Uwielbiam odważnych i uczciwych ludzi - tak łatwo się nimi manipuluje.
Sen jest przereklamowany. Niezdrowy nałóg, którego staram się unikać, kiedy tylko się da.
Kobieta powinna wiedzieć, w co wierzy, bo jak inaczej samemu można w nią wierzyć?
Przeciwieństwem miłości nie jest nienawiść, lecz obojętność.
W rzeczywistości uczucie szczęścia
uświadamiamy sobie zawsze dopiero później.
Czy człowiek ma siłę zakochać się lub nie zakochać? A kiedy jest zakochany, czy może postępować tak, jakby nim nie był?