
Myślę, że nie jestem alkoholikiem, ale żeby nie popić jedzenia ...
Myślę, że nie jestem alkoholikiem, ale żeby nie popić jedzenia piwem lub winem, to mi się nie mieści w głowie.
Jednym z największych koszmarów systemu sowieckiego jest mania legalnego likwidowania ofiar, nie wystarczy komuś strzelić w łeb,trzeba jeszcze żeby o to na procesie pięknie poprosił.
Mędrzec w sobie odkrywa przyczynę własnych przywar.
Głupiec oskarża o nie innych.
To żałosne, co w dzisiejszych czasach uchodzi za żart.
Dotąd nie zdawała sobie sprawy, że zakochanie jest jak krok w przepaść: człowiek leci na łeb, na szyję i nigdy nie wie gdzie spadnie.
Najlepsze rzeczy też się kiedyś kończą. Taki los. Był to najzdrowszy sposób myślenia o nieszczęściu...
Kobieta, która publicznie się rozbiera, przypomina mi reżysera filmu kryminalnego, który na wstępie zdradza rozwiązanie.
Nie ma nic smutniejszego, niż spustoszenia jakie czyni starość.
Ból istnienia jest do wytrzymania. Nie do wytrzymania jest ból nieistnienia.
Innymi słowy, technopol to totalitarna technokracja.
Im bardziej powtarzam sobie "niemożliwe", tym mocniej słowo "możliwe" odbija się echem pod czaszką...