
Słowa. Jego życie zdawało się z nich utkane. I życie, ...
Słowa. Jego życie zdawało się z nich utkane. I życie, i śmierć.
Rozpocznij od początku... a później czytaj, póki nie dotrzesz do końca: wtedy przestań czytać.
Idziesz albo umierasz, taki jest morał tej opowiastki.
Pójdę z nim, choćby się na księżyc zechciał wdrapywać.
Dobremu wojownikowi brzmi milej "musisz" niźli "chcę".
Dobrze być z przyjaciółmi, dobrze być tam, gdzie człowiek ma swoje miejsce... dobrze mieć swoją bezpieczną przystań, do której zawsze można wrócić.
Marzenia nie zawsze się spełniają. W prawdziwym świecie "wieczność" to czasem tylko weekend.
Idziesz albo umierasz, taki jest morał tej opowiastki.
[...] najgorzej w życiu to samotnym być.
Gdzie się kończy normalne, a zaczyna nienormalne?
- Czasem życie jest naprawdę do dupy. Ale wiesz czego się trzymam? Chwil, które nie są do dupy. Cała sztuka polega na tym, by umieć je dostrzec.