
Słowa. Jego życie zdawało się z nich utkane. I życie, ...
Słowa. Jego życie zdawało się z nich utkane. I życie, i śmierć.
Czasami to, co nas otacza, nie nadąża za naszym szczęściem.
Prawda jest jak przykrótki koc, pod którym marzną stopy.
Wino przeistacza mędrca w głupca, a głupca w mędrca.
Gdy ma się to, czego się pragnie, nic więcej tak naprawdę się nie liczy.
Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
To jest śmierć - przejście od "jest" do "był".
Trudno cokolwiek znaleźć, jeżeli się nie wie, czego szukać.
Życie nie jest pieśnią, kochanie. Może sama się kiedyś przekonasz ku własnemu smutkowi.
Tarzamy się w naszym zepsuciu, jak świnie tarzają się w błocie.
Może zamiast planować następne wakacje, powinniśmy mieć życie od którego nie musimy uciekać?