
Jękły głuche kamienie. Ideał sięgnął bruku.
Jękły głuche kamienie. Ideał sięgnął bruku.
...właśnie skopał mu tyłek jak ogródek na wiosnę.
Z pracą to jak z żarciem. Powinno przede wszystkim smakować.
Odnajdę Cię. Bez względu na to, jak długo to potrwa, bez względu na to jak daleko będziesz-odnajdę Cię.
Bo skoro świat istnieje, granice nieprawdopodobieństwa i tak już zostały przekroczone.
Dzisiaj zostaliśmy sławni - jutro pozostaniemy legendą.
Nie warto być dobrym, bo dobroć to uległość, a uległość jest tożsama ze słabością.
(...) bez bólu nie ma radości. To równowaga pozwala doceniać ekstrema.
Ludzie ciągle gdzieś gnają...
Pytam, jaki z tego pożytek?
Ten, kto przechodzi przez życie pośpiesznie, szybciej dociera do grobu.
Pieniądz byłby bardzo głupim wynalazkiem, jeśliby go nie można było wydawać.
Do śmierci zapamiętam widok jej oczu, które zgasły jak płomyk świecy na wietrze.