
Nigdy zbytnio nie lubiłam czytać, bo czyż się lubi oddychać?
Nigdy zbytnio nie lubiłam czytać, bo czyż się lubi oddychać?
Syn boga mórz! Syn boga mórz! Super jest być celebrytą wśród kałamarnic.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji.
Może pewnego dnia uświadomisz sobie, że wszystko, czego z taką pewnością oczekiwałeś, wszystko co zostało ci obiecane, po prostu się nie zdarzy. Wiesz, że nadszedł czas, by podnieść ręce do góry, poddać się, odsunąć. Życie dobiegło końca, teraz kolej na kogoś innego.
Błędy ortograficzne to takie literackie odciski palców człowieka.
Na początku stworzono wszechświat. Zezłościło to mnóstwo ludzi i zostało powszechnie uznane za błąd.
Nigdy nie puszczam w niepamięć słów, które zadają ból.
Drapieżniki łowi się podstępem, zwierzęta domowe – arkanem.
Czasem siła, to nie ten wielki, buchający ogień, który wszyscy widzą, czasem to jest ta maleńka iskierka, która szepcze “Jeszcze trochę, dasz radę.”
I przysięgam, w tamtej chwili byliśmy nieskończonością.
Trawa musi się ugiąć, gdy wieje wiatr.