
Jak cudownie można przysłonić problem emocjonalny udając, że dąży się ...
Jak cudownie można przysłonić problem emocjonalny udając, że dąży się do perfekcji.
Wszystko jedno, dokąd się udam, i tak nigdy nie będę mógł naprawdę stąd wyjechać.
Życie miejskie: miliony ludzi, których dzieli wspólna samotność.
Człowiek jest wolny jak ptak w klatce: może się poruszać tylko w pewnych granicach.
Przeszłości już nie ma, przyszłości jeszcze nie. Liczy się tu i teraz, choć tak łatwo o tym zapominamy.
Kiedy nie ma się nic oprócz młotka, wszystko wygląda jak gwóźdź.
Czyż można złożyć na ołtarzu miłości cenniejszy dar niż własne sumienie?
Nie ma nic bardziej względnego niż piękno. Jedna róża to piękno. Dziesięć róż to coś drogiego. Sto róż to nuda.
Lecz tak właśnie bywa z czynami, które obracają koła świata: dokonują ich małe ręce, na małych spada ten obowiązek, gdy oczy wielkich zwrócone są w inna stronę.
Kiedy ma się dziecko, wszystko się zmienia.
Nie można martwić się o całą ludzką rasę.
Trzeba być samolubnym, trzeba myśleć
o własnym dziecku i znaleźć miejsce,
w którym będzie bezpieczne.
Tylko nogami fikać i zęby szczerzyć? A książki to nie łaska?