W czasie wojny bardzo trudno jest zachować coś osobistego.
W czasie wojny bardzo trudno jest zachować coś osobistego.
Pośród wielu jej wad jedna okazała się nie do przeskoczenia: ona ciągle coś czuła, analizowała, co czuje, dlaczego tak czuje, co oznaczają jej uczucia, dlaczego analizuje, co zanalizowała, że czuje, i czy na pewno to czuła, co zanalizowała? Zygmunt Freud przy niej nie wymyśliłby psychoanalizy, tylko odleciałby w opium albo faszyzm, obydwa antydepresanty były chyba ówcześnie legalne.
Choćby i najtęższa zima – tylko do wiosny trzyma.
Za darmo dostaje się tylko to, czego nikt inny nie chce. I śmierć. Śmierć też jest za darmo.
Chcesz do końca życia sprzedawać słodzoną wodę, czy wolałbyś zmieniać świat?
Nienawidzę tulipanów. Są zbyt piękne, kiedy są żywe, i wyglądają strasznie martwo, kiedy zwiędną. Ale tak naprawdę to nienawidzę ich dlatego, że wiem, jak smakują. W czasie wojny, pod koniec, gdy niczego już nie było, jedliśmy je, jedliśmy cebulki tulipanów.
Sprawiedliwość nie zawsze jest taka sprawiedliwa, jak powinna.
Czas upływa, a my tracimy z oczu nasze marzenia - bo się nie spełniają.
Słyszałem bowiem, że nic tak nie leczy melancholii, jak oglądanie map.
Chociaż raz warto umrzeć z miłości.
Osobno jesteśmy niepełni,
lecz razem stanowimy całość.