Czasami nasze serca... trochę pękają.
Czasami nasze serca... trochę pękają.
I choć naprawdę nigdy ze sobą nie rozmawiali, zawsze dokładnie wiedziała, co on by powiedział.
-Czasem wystarczy się pojawić-uśmiechnął się, przytulając mnie mocno.-I być.
-Ty będziesz?
-Już jestem.
Między odwagą a szaleństwem jest tylko cienka czerwona linia.
Chociaż mamy w domu bajzel, pomyślała, przynajmniej umiemy ze sobą rozmawiać.
Nawet własny ból nie jest tak ciężki, jak ból z kimś współodczuwany, ból za kogoś, dla kogoś, zwielokrotniony przez wyobraźnię.
W długiej historii ludzkości zdrowy rozsądek nigdy nie święcił wielkich triumfów.
Każdy chce, żeby drugi miał sumienie, ale to sumienie nikomu się jakoś nie opłaca.
-Nie bój się, ma doskonale rozwinięty instynkt samozachowawczy i wie, że gdyby cię ugryzł, na pewno śmiertelnie by się zatruł. Ktoś taki jak Ty ma na pewno jad we krwi...
Najboleśniejszą prawdą jest odkryć kłamstwo.
Kwiat, co dziś uśmiechem się ukłoni. Umrze jutro w waszej dłoni.