
[...] "jutro" to było o całą wieczność za późno.
[...] "jutro" to było o całą wieczność za późno.
Problem ze szczęśliwymi zakończeniami polega na tym, że tak naprawdę nic się nie kończy.
Zobaczyć osobę, którą się kocha, choćby na krótko, jest już szczęściem.
W końcu o wiele bezpieczniej być tchórzem. I o wiele wygodniej.
Chciwy zostanie kupcem, a leniwy mnichem.
Nawet pojedynczy włos rzuca cień.
Odkryłam, ze zawsze mam wybór.
Czasem jest to po prostu wybór odpowiedniego podejścia do życia.
To jak widzę świat i jak go opisuję, niekoniecznie pokrywa się z tym, jak go widzą inni.
Jest prawdą, że ci, których spotykamy, mogą nas zmienić, i to czasem tak gruntownie, że nie jesteśmy już tymi samymi ludźmi, nawet z nazwiska.
Złamane serce nie uchodzi za śmiertelną ranę.
Jesteśmy skazani na zgubę, skazani od samego początku, i umrzemy, znając tylko niewielki fragment rzeczywistości, który w dodatku pojmujemy na opak.