
Pozbierać jest się dziesięć razy trudniej, niż rozsypać.
Pozbierać jest się dziesięć razy trudniej, niż rozsypać.
I znów jej zapach chciałbym mieć na dłoniach
Znów musiałem zmarnować szansę,
A kurwa, miałem być dorosły
Ucieczka jest zawsze haniebna, ale czasem zbawienna.
Należy unikać hołoty,
bo wciągnie cię jak bagno.
Drogi wcale nie muszą dokądś prowadzić. Muszą tylko gdzieś się zaczynać.
Agresja jest udziałem słabych. Słabych duchem.
Ogień, powstrzymywany we mnie, czasami wydziera się z zamknięcia
i padam ofiarą własnych płomieni,
a gdy jestem pogrążony w płomieniach,
parzę innych.
Czasem dobija mnie sposób, w jaki giną ludzie.
Urodą jest to, co pozostaje, kiedy już spłynie tusz do rzęs.
W naszych czasach, każdy się śpieszy,
tak niewielu z nas umie się cieszyć z prostych rzeczy.
Nie zapomnę o tobie. Nawet po śmierci. To właśnie jest moje normalne życie. Normalna jest miłość do ciebie.