
– Jolu, zdejm kapelusz. Będziemy uprawiać miłość francuską! – Jurku, ...
– Jolu, zdejm kapelusz. Będziemy uprawiać miłość francuską!
– Jurku, spokój się!
Trzeba mieć szacunek do śmierci.
Może dziewięćdziesięciu dziewięciu na sto ludzi Cię zawiedzie, ale piękno świata tkwi w błędzie statystycznym.
Niektórzy pojawiają się znienacka. Mieszają, mącą w naszych sercach. A potem znikają bez pożegnań. Żadne czary, tylko nasza naiwność pozwala byle komu się oswoić.
Nic tak nie łączy ludzi jak miłość do tych samych książek.
Jeśli zrobisz tylko dwa kroki w stronę Boga, Bóg natychmiast przybiegnie do ciebie.
Czasami normalne jest to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni.
Są podobno ludzie, w których jest wszystko i nic.
Wszystko ma swoje miejsce, rozumiesz?
Nawet najmniejsza rzecz. Jeśli przy czymś majstrujesz, zabierasz to coś z właściwego miejsca, nie ma porządku.
A wówczas nie ma światła.
Wszystko pogrąża się w chaosie.
Siła ukryta jest w tym, ile razy się podniesiesz,
a nie w tym, ile razy się złamiesz.
Boleśnie przekonałam się, że jeśli ktoś powie coś o tobie dostatecznie dużo razy, nie masz innej możliwości niż tylko zacząć w to wierzyć.