
Wolę być nieszczęśliwa na wolności, niż szczęśliwa w klatce.
Wolę być nieszczęśliwa na wolności, niż szczęśliwa w klatce.
Tak to rozwaga czyni nas tchórzami.
Jestem samotnością.
Jestem wolnością.
Jestem lękiem.
Jestem psychologiem.
Jestem schizofreniczką.
Jestem narkomanką.
Jestem człowiekiem.
Kim jestem?
Jakże rzadkim zjawiskiem wśród ludzi jest człowiek. Człowiek, który miałby duszę.
Umieramy już od pierwszego oddechu.
Istniejemy, póki ktoś o nas pamięta.
Zmarłych się nie boję. W odróżnieniu od żywych ludzi, jak wiem z doświadczenia, nie mogą nic człowiekowi zrobić.
Problem z obecnymi czasami polega na tym, że uczepiono się tej głupiej idei, iż można uciec od cierpienia.
Lecz nawet w piekle zdarzają się chwile, gdy dosięga cię światło.
Nie powinniśmy zwalczać naszej słabości, ona nas zbliża do innych, podczas gdy nasza siła nas od nich oddala.
Kocham moje przeciwieństwo, mój negatyw, moją truciznę i najlepsze antidotum.