
W ogniu nie ma nic złego... o ile się człowiek ...
W ogniu nie ma nic złego... o ile się człowiek do niego za bardzo nie przybliży.
Lubię, kiedy mocno pada. Brzmi to jak biały szum, który jest podobny do ciszy, lecz nie jest pusty.
Czasami trzeba szanować to, co się ma, bo lepiej być nie może.
Najlepszym sposobem by kogoś uciszyć, jest pozwolić mu mówić.
Miłość zaczyna się dopiero w momencie kiedy kończy się „miłosny haj”, a zaczyna życie. A życie mimo, iż piękne – jest cholernie ciężkie. Znikają różowe okulary, które założyliśmy na początku i nagle okazuje się, że partner ma wady. Pojawiają się problemy, praca, zmęczenie, czasem brak pieniędzy i milion innych kłopotów. Dlatego właśnie prawdziwa miłość to ciągłe zaangażowanie, praca, kompromisy i chęć dawania siebie. To ciągłe wspieranie się, wzajemna pomoc, rozmowy i wspólny czas razem. I to cała sztuka.
Chcę cnoty, co nie zmienia kobiety w diablicę.
Tylko uczciwe życie jest szczęśliwe.
Człowiek musi być prawdziwy, bo tylko w ten sposób możemy naprawdę rozpoznać swoje uczucia.
Człowiek, który się wstydzi swego pochodzenia jest albo nikczemnym, albo słabym!
I jak tu nie być optymistą, gdy moi wrogowie okazali się takimi świniami jak przewidywałem.
Być gotowym do wojny to najlepszy sposób utrzymania pokoju.