
Ty naprawdę jesteś obłąkany.
Ty naprawdę jesteś obłąkany.
Nawet gdy trzymasz w dłoniach losy światów, musisz zdecydować, czy stawisz czoło temu, co chce je zniszczyć, czy odwrócisz się plecami. A za tym wyborem (...) nadchodzi wiele innych.
Dlaczego mniejszość ma się poddawać woli większości?
I ja tam byłem, miód, piwo piłem, bo każda stara baśń tak się przecie kończyć powinna.
Moje miejsce jest obok ciebie, twoje obok mnie.
– Powiedz mi, jak mnie kochasz.
– Powiem.
– Więc?
– Kocham cię w słońcu. I przy blasku świecy.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie –
nawet wtedy gdy ci łyżka spadnie.
Sami tworzymy swoje demony, które nas prześladują.
Każdy pomysł jest dobry, a najlepszy zawsze ten, który nas w jakiś tam sposób opęta...
Nawet między najlepszymi przyjaciółmi bywają nieporozumienia.
Boję się, że jeżeli zacznę płakać, to nie przestanę, póki całkiem nie wyschnę i nie pomarszczę się jak rodzynka.
Zauważałam nanosekundy bez niego.