Kiedy moi przyjaciele mieli problemy zawsze starałem się im pomóc. ...
Kiedy moi przyjaciele mieli problemy zawsze starałem się im pomóc. Kiedy ja zacząłem mieć problemy zrozumiałem, że nie miałem przyjaciół.
Ból istnienia jest do wytrzymania, nie do wytrzymania jest ból nieistnienia.
Nie można schronić się w bezdennej przepaści - można się w nią jedynie rzucić.
Moje dni upływają pomiędzy logiką, gwizdaniem, chodzeniem na spacery i stanami depresji.
Nikt nikogo jeszcze nie uratował. Sam się człowiek też nie uratuje.
Aksamity, atłasy sławy nie czynią.
Walka z bezsennością jest skazana na porażkę, bo nikt nie zaśnie w ferworze walki.
Idąc prosto przed siebie, nie można zajść daleko.
Marzenia potrafią być niebezpieczną rzeczą.
Piła, by zagłuszyć ból ciała, lecz piła także, by stłumić ból duszy.
Koniec miłości nie daje o sobie zapomnieć.
Nawiedza snami. Nawiedza ciszą. Nawiedzani przez
upiory, stajemy się jak one. Życie dopływa. Słabnie tętno.
Nic cię nie rusza. Niektórzy to aprobują i twierdzą, że to leczy.
To wcale nie leczy. Martwe ciało nie czuje bólu.