
Noc była zimna, lecz bezwietrzna, a oddech zamarzał w kształcie ...
Noc była zimna, lecz bezwietrzna, a oddech zamarzał w kształcie wypowiadanych słów.
Rzeczywistość zawsze okazuje się dziwniejsza od fikcji.
Chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach.
Jestem osaczony przez zło, które boję się nawet nazwać...
Stanie z boku i czekanie, aż to się wydarzy, po prostu przestało być możliwe.
(...) może być wstyd, że człowiek jest sam tylko szczęśliwy.
Jeśli Bóg mieściłby się w naszych wyobrażeniach, byłby zbyt mały.
O niektórych ludzi trzeba walczyć, o innych rozsądniej jest zapomnieć.
To naturalne, że chcesz pomóc tym, których kochasz. Ale nie naprawisz wszystkiego.
Mamy obowiązek dotrzymywać obietnic, nawet najtrudniejszych.
Zbrodnia sama dla siebie jest karą.