Jestem teraz trochę zmęczona. Zmęczona jak zmoknięta małpa.
Jestem teraz trochę zmęczona. Zmęczona jak zmoknięta małpa.
Gmach wznoszony na kłamstwie nie oprze się wichurze.
Za późno się cofać - świat istnieje tylko dzięki temu, że zawsze za późno się cofać.
Istnieją wspaniali ludzie, których spotykamy w niewłaściwym momencie.
Może mi napiszą na grobie: UMARŁ OD NADMIARU ŻYCIA.
"Ludzie sypiają ze sobą, nic ekscytującego. Zdjąć przed kimś ubrania i położyć się na kimś, pod kimś lub obok kogoś to żaden wyczyn, żadna przygoda. Przygoda następuje później, jeśli zdejmiesz przed kimś skórę i mięśnie i ktoś zobaczy twój słaby punkt, żarzącą się w środku małą lampkę, latareczkę na wysokości splotu słonecznego, kryptonit, weźmie go w palce, ostrożnie, jak perłę, i zrobi z nim coś głupiego, włoży do ust, połknie, podrzuci do góry, zgubi. I potem, dużo później zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli, i możesz wlać w tą dziurę dużo, bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja."
Ludzie z natury są słabi, dlatego podoba im się przemoc.
Za blisko, żeby od siebie uciec,
i za daleko, żeby się objąć...
Świat przetrwał jakoś nazizm, bomby atomowe i muzykę współczesną.
Nagle zaczynam rozumieć. Igrzyska wciąż trwają.
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.