
... u schyłku dnia, statkiem którym płyniemy, staje się dusza,nie ...
... u schyłku dnia, statkiem którym płyniemy, staje się dusza,nie ciało .
Ostatecznie wszyscy mamy do opowiedzenia tylko
jedną historię. Potrzeba całego życia, aby ją przeżyć,
ale niekiedy można ja opowiedzieć w niespełna godzinę.
Nie trzeba pytać dlaczego. Zło po prostu istnieje.
Żyć, to wiedzieć, jak się umiera. Samo życie, jest gorsze od śmierci.
Chciałem wzbudzić w sobie nienawiść (...), ale nie potrafiłem. Prawdziwa nienawiść to dar, którego człowiek uczy się latami.
Mam coś w środku co kopie jak skurwysyn.
Powtarzali, że płacz to nic złego, ale ja po prostu nie potrafiłam się rozpłakać.
Samotność mnie buduje.
Miłość mnie załamuje.
Miałem u nich swoją markę. Onanista, tchórz i intelektualista.
"Nienawidzę go teraz, choć oddałabym za niego życie-mówiła chaotycznie.-Kocham go, ale nienawidzę za to, co mi robi."
W każdym razie emocje nie są oznaką
słabości; są oznaką siły i pasji.