Śnieg ukryje krew i kości, zasypie grzechy i cnoty miłosierną ...
Śnieg ukryje krew i kości, zasypie grzechy i cnoty miłosierną powłoką krystalicznej białej niewinności.
Nie pytaj o konsekwencje, gdy chcesz coś zrobić, bo nigdy tego nie dostaniesz.
(...) trzeba się śmiać ze wszystkiego, co boli, aby zachować równowagę i nie dać się zwariować.
Nasz świat to świat pozorów.
Słyszę krew pędzącą z hukiem po moim ciele, dudniącą w uszach.
Samotność to niedola, miłość to niewola.
Objawem mojej choroby było zobojętnienie. Postępujący paraliż serca, duszy i mózgu, beznadziejny pogląd na świat.
Widzisz to kłamstwo, ten fałsz co wypływa spod ich słodkich słów?
Zapamiętaj. Od takich z daleka.
Jakie przestępstwo popełnia ten, kto kocha tak bardzo, że nie potrafi zmienić myśli, że kochana osoba kiedyś stanie się innym człowiekiem?
Nie ma pecha w Twoim życiu, nie ma przypadku. Możesz
zmarnować największe okazje – w ogóle ich nie dostrzec.
A możesz drobne zamienić w największe wydarzenia –
od Ciebie to zależy. Przeszłymi latami zarobiłeś na to jak teraz postępujesz. I obecnie zarabiasz na to jak będziesz
decydował za miesiąc, za rok.
Jego słowa były jak jasne promyki nadziei, przebijające się
przez mgłę depresji i żalu,
ogarniających jej duszę.
Dzięki nim nagle
wszystko stało się jasne.