
(...) nie da się cofnąć rzeczywistości i przerobić jej w ...
(...) nie da się cofnąć rzeczywistości i przerobić jej w Photoshopie.
Dzisiaj, w ciemności, jestem pewna, że widzę prawdziwe gwiazdy. I dzisiaj zaczynam rozumieć, co to znaczy: bez końca. Moje życie to wieczna noc, bez pracy, bez przyjaciół, bez przyszłości.
Być kochanym to czuć, jak promienie słoneczne padają na ciebie z każdej strony.
Mężczyznę można „wykastrować” jednym zdaniem: wolę, abyś był moim przyjacielem niż kochankiem.
Samotność jest niezależnością, życzyłem jej sobie i zdobyłem ją po długich latach. Jest zimna, o tak, ale jest też cicha, cudownie cicha i wielka, jak zimne, ciche przestworza, po których wirują gwiazdy.
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki.
Wspomnienia są gorsze niż kule.
Nie ma we mnie nic oryginalnego, jestem zbiorowym dziełem wszystkich, których w życiu poznałam.
Doceniam waszą uprzejmość, ale mama mnie uczyła, bym nie przyjmował klątw od obcych.
Normalność to pierwszy symptom śmiertelnej choroby.
Niewielu ma dosyć odwagi, by zakochać się prawdziwie, nie otrzymując po temu zachęty.