
O to chodzi w dojrzewaniu, prawda? O to, by nie ...
O to chodzi w dojrzewaniu, prawda? O to, by nie dawać po sobie poznać, że się cierpi.
To o czym marzysz, ziści się, ale jeśli nie będziesz uważać, pozostaniesz ślepa, aż będzie za późno.
Ciesz się tym, co nie cieszy
Nawet gdy to jest cierń
Niech życie rozśmiesza
Przez lata, bez przerw
Bo przecież życie piękne jest
Kładę dłoń na jej dłoni i głaszczę delikatnie. W takich chwilach jak ta modlę się, by dusze mogły się odnaleźć po śmierci.
Błogosławię was, moje dzieci... A niech was wszyscy diabli!
Nie można ocalić życia, dopóki się go straci.
Tak się nie kocha, jakby kto zabijaniem kochał.
Bo ja, będąc dzieckiem z uśpioną mową duszy, teraz usłyszałem cię.
Szczerość może być dobra. - Jej słowa unosiły się w ciemności. - Ale może też krzywdzić.
Zaufaj mi, jestem geniuszem.
Woda nadal przybiera. Błogosławieństwo pustyni, przekleństwo oceanu.